Najwyższy czas na podsumowanie ulubionych kosmetyków minionego miesiąca :). Wśród nich znalazło się oczywiście kilku starych ulubieńców, ale też część nowości. W kwietniu przyszło mi też kilka zamówień z Aliexpress, więc udało mi się wypróbować kilka zupełnie nowych rzeczy, ale były to raczej zakupy z kategorii akcesoriów do makijażu bądź do paznokci (w tym jeden lakier hybrydowy, o którym będzie w dzisiejszym wpisie).
Wpadło mi też trochę kolorówki z rossmannowych promocji. Najbardziej obkupiłam się na aktualnie trwających zniżkach na pomadki, błyszczyki i lakiery do paznokci, ale skusiłam się też na parę kosmetyków w podkładowo-różowym tygodniu ;). Niestety nie udało mi się znaleźć matowej pomadki Wibo Million Dollar Lips w odcieniu numer 1, więc chyba kupię ją już poza promocjami. Dajcie znać jeśli skusiło Was coś na pomadkowych obniżkach!
CHLOE Roses de Chloe | Moim ulubionym zapachem jest ostatnio Roses de Chloe. W tej wodzie rolę główną gra oczywiście róża, intensywna, pachnąca jak świeże kwiaty, a nie jak konfitura :). Roses de Chloe są dla mnie jednocześnie uniwersalne, bo pasują na każdą okazję i porę roku, ale też charakterystyczne. Trzeba lubić oczywiście mocno różane zapachy (ja uwielbiam), to jedne z najbardziej różanych perfum jakie znam! Piękne!
SO SUSAN Blush | Róż So Susan pojawił się kiedyś w beGlossy i szybko został jednym z moich ulubieńców. Wiem, że zbiera różne opinie, co mnie akurat trochę dziwi, bo w moim odczuciu jest świetny i ślicznie wygląda na policzkach. Odcień jest bardzo uniwersalny - przybrudzony róż, ale wciąż świeży i delikatny. Ma też bardzo ładne rozświetlające wykończenie. Ostatnio ciągle właśnie po niego sięgałam.
L'OREAL Color Riche Velvet Rose | Lubię pomadki z tej serii, a odcień Velvet Rose jest wyjątkowo udany. To coś między kolorem nude a zgaszonym różem o zupełnie kremowym wykończeniu. Taki naturalny, ale ładnie podkreślający usta.
KOBO Pure Pigment Sea Shell | Mam ten sypki pigment od dawna, ale teraz odkryłam go na nowo. To jasny, rozświetlający i bardzo drobno zmielony cień o ciepłym, brzoskwiniowym połysku. Daje ciekawy opalizujący efekt i świetnie sprawdza się do wykończenia makijażu.
BOURJOIS Rouge Edition Velvet Beau Brun | Matowe pomadki od Bourjois zachwycają trwałością i aksamitną formułą. Beau Brun kupowałam trochę bez przekonania, a okazał się strzałem w dziesiątkę i jednym z moich ulubionych odcieni w ogóle. Teraz dokupiłam jeszcze słynny Pink Pong.
MAKEUP REVOLUTION I Heart Chocolate | W kategorii cieni wciąż dominuje u mnie marka Makeup Revolution, a zwłaszcza czekoladowe palety. Uwielbiam je z jakość i kolory, to najczęściej używane przeze mnie cienie. Ta wersja jest pierwszą jaką kupiłam i póki co ulubioną. Bardzo je Wam polecam!
GOLDEN ROSE Prodigy Gel | "Żelowy" top coat od Golden Rose to z kolei mój ulubiony top jeśli robię manicure tradycyjnymi lakierami. Faktycznie lśni nieco bardziej niż większość zwykłych top coatów!
CANDY LOVER Lakier hybrydowy | Jestem wierna hybrydom Semilac, ale miałam ochotę sprawdzić coś taniego i chińskiego ;). Na Aliexpress roi się od hybryd Candy Lover, które kosztują nieco ponad jednego dolara. Zaryzykowałam z błękitem i nie zawiodłam się. Kryje całkiem dobrze, trzyma się u mnie tyle co inne hybrydy i bardzo ważne - łatwo się ściąga. Na plus!
ETJA Olejki eteryczne | Uwielbiam olejki eteryczne i dodaję je najczęściej do kąpieli. W tym miesiącu królował lawendowy (idealny na wieczorną kąpiel) i bardzo przyjemny z drzewka różanego.
DOVE Purely Pampering | Zdecydowanie lubię pielęgnację Dove i jestem trochę uzależniona od zapachu klasycznej kostki myjącej tej marki, ale ich nowy żel pod prysznic zapachowo przebił nawet ją! Sweet Cream with Peony trafił idealnie w mój gust, bo to zapach kremowo-kwiatowy czyli taki jakiego szukam w kosmetykach i perfumach. Właściwości żelu (a właściwie kremu) też są na bardzo dobrym poziomie, jest łagodny i nie wysusza skóry.
GARNIER Płyn micelarny z olejkami | Dwufazowy płyn micelarny z olejkiem arganowym to kolejne odkrycie kwietnia! Bardzo skuteczny i niezwykle delikatny dla skóry :). Bezproblemowo usuwa nawet oporny, wodoodporny makijaż i ładnie nawilża cerę. Jestem nim zachwycona, pobił moje ulubione do tej pory micele Mixa!
YVES ROCHER Balsam do ciała | Inną nowością, która bardzooo przypadła mi do gustu jest gęsty balsam z Yves Rocher w wariancie zapachowym Kwiat pomarańczy & lawenda & petit grain. Masło dobrze nawilża i rewelacyjnie pachnie. Bardzo mnie ucieszyło, że z tej samej serii jest też mgiełka zapachowa - chyba ją kupię.
SWATI Olejek rewitalizujący do włosów | Ten olejek najczęściej lądował na moich włosach w ostatnim czasie. Po zmyciu i wysuszeniu włosów dało się odczuć, że były bardziej nawilżone i wygładzone. Służy moim włosom, więc używam go często :).
Niekosmetycznym ulubieńcem została zielona herbata sypana Terraartis "Słoneczna dolina". Kupiłam ją w eko delikatesach. Pachnie niesamowicie i smakuje też bardzo dobrze. To taka orzeźwiająca mieszanka zielonej herbaty z mixem egzotycznych owoców. Moim zdaniem świetna!
Podoba mi się odcień tej pomadki :) a żele pod prysznic z Dove bardzo lubię ! :)
OdpowiedzUsuńTeż je lubię, ale ten z peonią zdecydowanie najładniej pachnie :)
UsuńPiękny róż, wydaje się taki delikatny, który tak ciężko znaleźć ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest i właśnie nie znam podobnego :)
UsuńHerbatka chętnie bym wypiła:)
OdpowiedzUsuńPolecam jeśli się na nie natkniesz, inne warianty też pachniały bosko!
UsuńCiekawa byłam tego micela, to będzie mój kolejny zakup:)
OdpowiedzUsuńJest świetny, ostatnio mój ulubiony!
Usuńten róż SO SUSAN wygląda bardzo efektownie, nie miałam jeszcze niczego tej marki
OdpowiedzUsuńJa też nie, ale róż na pewno im się udał - na policzkach też super wygląda!
UsuńSporo tych ulubieńców.:D
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam nic poza BOURJOIS Rouge Edition
Te pomadki Bourjois to już chyba wszyscy znają, strasznie popularne się zrobiły :D
UsuńBardzo lubię zapach Chloe.
OdpowiedzUsuńJa też lubię wersję podstawową :)
UsuńPomadki z bourjois tez uwielbiam :) teraz kupiłam na promocji w rossmanie nowa wersje poltransparentna i jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńOoo nowa wersja też mnie ciekawiła, ale dałam się jeszcze skusić na matową :). Muszę kiedyś sprwdzić te nowe!
UsuńFajni ulubieńcy :) Jestem ciekawa tego nowego micela Garniera, ale chyba pozostanę wierna jedynemu, który mi nie wysusza skóry wokół oczu tj. olejkowi marula (lub Awokado)od Bielendy :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego micela :). Garnier dzięki części olejkowej delikatnie natłuszcza skórę :)
UsuńLubie te Chloe. Troche podobne do Drop of rose DKNY ktore sa znacznie tansze
OdpowiedzUsuńW takim razie z chęcią je sprawdzę :)
UsuńA ja ciągle nie wiem, na którą czekoladę się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię I heart Chocolate, ale najbardziej "dzienna" jest biała czekoladka :)
UsuńMiałam napisać o Sea Shell dokładnie to samo - "Mam ten sypki pigment od dawna, ale teraz odkryłam go na nowo" :D Od dwóch tygodni męczę go codziennie w wewn. kącikach i na dolnej powiece ;) Jestem też ciekawa tego nowego Garniera, bo mam go w zapasach i zastawiam się, czy zastąpi mi płyny dwufazowe w demakijażu oczu ;)
OdpowiedzUsuńHahah :D! U mnie tak leżał i leżał, ostatnio się za niego zabrałam i ciągle go używam :D. Też lubię nakładać go na wewnętrzne kąciki, albo wklepywać w środek powieki. Cudnie się łączy z brązami ^ ^
UsuńSea Shell ostatnio nie udało mi się dostać, w ogóle nie widuję go w Naturze, zawsze wykupiony. Ale pocieszyłam się pigmentem z My Secret, więc nie było mi tak smutno ;) Czekoladki uwielbiam, mam białą i ciemną, to moje podstawowe palety do makijażu. Candy Lover przyjrzę się, jak będę zamawiać następnym razem hybrydy, teraz niestety mam przerwę, bo znowu zaczęły mi się rozdwajać paznokcie :(
OdpowiedzUsuńJa też właśnie ostatnio go nie widziałam w Naturze, aż się zaczęłam zastanawiać czy nie został wycofany!
UsuńPierwsze trzy firmy dobrze mi znane, lecz pozostałe dwie niestety nie...
OdpowiedzUsuńCzaję się na te matowe pomadki od Bourjois... Tylko ze nie przepadam za całkowitym matem. Jak się pomadka zachowuje na warstwie pomadki ochronnej (Carmex, Blistex, ect)? Ktos cos? ;)
OdpowiedzUsuńWiesz co, one nie są tak absolutnie matowe, raczej to taka satyna-mat :).
UsuńMuszę wypróbować nowy Garnier do zmywania makijażu. :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, dla mnie jest świetny!
Usuńpokazywałaś tę pomadkę Bourjois na ustach?
OdpowiedzUsuńW osobnym poście nie, ale była w tym makijażu :) http://kosme-tiki.blogspot.com/2015/11/makeup-dive-into-ocean.html
Usuńcudna! dzięki :)
UsuńNa promocjach drogeryjnych kupiłam tylko podkład... Ten nowy wariant micela z Garniera bardzo mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńKtóry podkład kupowałaś :)?
UsuńBardzo lubię te pomadki Bourjois, piękny odcień :)
OdpowiedzUsuńja bym chciała tą paletę czekoladową,słynną :)
OdpowiedzUsuńNowy video cover piosenki Miley Cyrus
post o pomadkach z Golden Rose
ps ja nie kupilam nic na promocjach bo byłam w 3 rossmanach i w każdym wyglądało jak w chlewie... i po prostu podkład kupiłam z Loreala True Much po promocji gdy była nowa dostawa:)
OdpowiedzUsuńNowy video cover piosenki Miley Cyrus
post o pomadkach z Golden Rose
KOBO ma super kosmetyki:) ja akurat najbardziej lubię szminki, ale siostra ma kilka cieni z tej firmy i bardzo sobie chwali:)
OdpowiedzUsuń