Hej! Od kilku sezonów w świecie makijażu wiele dzieje się w temacie brwi, jeszcze trochę zapomnianych parę lat temu. Perfekcyjnie wyrysowane, grube brwi już zdecydowanie odchodzą na rzecz tych bardziej naturalnych, rozmierzwionych choć również odpowiednio wystylizowanych. To jaki typ podkreślania brwi nam pasuje dużo zależy też od tego jak brwi wyglądają z natury. Moje są wyjątkowo marne i widocznie kontrastują z moimi naturalnie ciemnymi włosami.. Z tego powodu podkreślam je zwykle dość mocno, aby dopasować je jakoś do prawie czarnych włosów i ciemnych oczu.
Zazwyczaj sięgam po cienie, woski i kredki (czasem też farbki do brwi), ale tym razem wypróbowałam jeszcze coś innego - pomadę do brwi. O pomadach też zrobiło się w ostatnim czasie dość głośno (za sprawą pomad z Anastasia Beverly Hills). Ja wypróbowałam coś dużo tańszego - produkt Pro Brow Pomade od Freedom Makeup, czyli siostrzanej marki Makeup Revolution.
Z dość szerokiej gamy kolorów wybrałam dla siebie w ciemno odcień Dark Brown, z którym muszę przyznać trafiłam w dziesiątkę (a wahałam się jeszcze nad Ebony i Ash Brown). Pomada ma fajny odcień ciemnego, ale neutralnego brązu. Dla mnie jest naprawdę dobrze dobrana, bo nie jest to zbyt ciepły kolor (a nie ma nic gorszego niż zbyt ciepły odcień brwi!). Nie jest też zbytnio szara, bo choć takie odcienie są fajne to bardziej pasują do blondynek i szatynek.
Pomada jest bardzo gęsta, kremowa, ale nie tak maślana jak eyelinery - bardziej sucha. Bałam się, że będzie jak farba i da w rezultacie przemalowane brwi, ale okazało się że można uzyskać przy jej pomocy również naturalny efekt. Jest mocno napigmentowana, ale kolor można budować.
Na chwilę obecną to mój ulubiony produkt do brwi! Raz, że szybko można naprawdę bardzo równo pomalować brwi, a dwa że jest super trwała. Trzyma się cały dzień i przy okazji utrzymuje włoski w jednym ułożeniu. Jest trwalsza niż cienie do brwi, nie ściera się w ciągu dnia. Do tego plusem jest niska cena (około 20zł). Pomadę Pro Brow kupicie na Kosmetykomanii, a konkretniej pod tym linkiem.
Nie dopatrzyłam się w niej żadnych wad, ale zastanawiam się czy nie będzie z czasem wysychać. W końcu kremowe produkty lubią sobie podeschnąć po pewnym czasie... zobaczymy. Producent mówi o 12 miesiącach od otwarcia.
Swietnie ze Ci sluzy :)
OdpowiedzUsuńFajnie się sprawdza :)
UsuńBardzo ładnie na Tobie wygląda :). Sama muszę sobie kupić jakąś pomadę do brwi bo aktualnie używam cieni, a chciałabym zobaczyć jak sprawdziłby się u mnie taki produkt.
OdpowiedzUsuńMnie zaskoczył zdecydowanie pozytywnie. Myślałam, że efekt może być zbytnio przerysowany, ale okazało się że niekoniecznie :)
Usuńpiękny kolor tej pomady ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie bardzo dobrze dobrany :)
UsuńMam jedynie pomadę z Inglota w odcieniu 12, ale jest strasznie ruda i nie mogę jej używać solo, bo wygląda śmiesznie przy moich brązowych włosach ;)
OdpowiedzUsuńUch, nietrafiony kolor najwyraźniej ;)
UsuńFaktycznie daje świetny efekt ;) Ale wydaje mi się, że Anastasia daje nieco subtelniejsze wykończenie. Może też zależy ile kto nakłada :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam porównania z Anastasią :)
UsuńŁał efekt zasługujący na pochwałę <3
OdpowiedzUsuńDzięki, też jestem zadowolona :)
Usuńfajny efekt, ja mam mascarę do brwi z delii, która jest bardzo mokra, podoba mi się ta pomada, ma znacznie przyjemniejszą konsystencję.
OdpowiedzUsuńNie zawsze takie typowo płynne produkty się sprawdzają, choć wszystko zależy od tego jaki efekt chcemy uzyskać :)
Usuńale masz piękny kształt brwi :) ja właśnie wciąż walczę z brwiami, aby jak najlepiej je robić :)
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńWidzę moją ulubioną pomadę :) U mnie sprawdza się medium brown. Jest ze mną już pół roku, nie widzę żadnych problemów z konsystencją, używana niemal codziennie tak naprawdę ma bardzo niewielki ubytek.
OdpowiedzUsuńTo super, że po pół roku używania nadal jest dobra i nie wyschła :)
UsuńPrzyznam szczerze że jeszcze nie miałam okazji używać takiej pomady a efekt dla mnie rewelacja.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto się skusić, bo efekty niezłe a sam produkty bardzo trwały ;)
UsuńJa cały czas używam cieni, bo mam na tyle ciemne brwi (prawie czarne), że boje się o przerysowany efekt ;)
OdpowiedzUsuńMnie produkt nie za bardzo przekonał, jednak na Tobie wygląda on świetnie !
OdpowiedzUsuńJa posiadam z Inglota i także jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńwoow...faktycznie brwi idealne :)
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie! Mam identyczny problem z brwiami :)
OdpowiedzUsuń