Jako posiadaczka cery mieszanej, skłonnej do przetłuszczania w strefie T i niedoskonałości, ciągle poszukuję takiego kremu, który będzie oczyszczał, delikatnie złuszczał, nawilżał i zapobiegał niedoskonałościom. Fajnie by było, gdyby również ograniczał przetłuszczanie się skóry (które potrafi być naprawdę denerwujące!). Dobranie idealnej pielęgnacji nie jest oczywiście łatwe, ale myślę, że krem, o którym będzie mowa ma szansę sprostać tym wymaganiom. To Effaclar Duo + La Roche-Posay - krem o działaniu antybakteryjnym, oczyszczającym i rozjaśniającym przebarwienia. Z dodatkiem złuszczających kwasów. Na tę chwilę już chyba kultowy produkt, bardzo popularny i cieszący się świetnymi opiniami. Po dobrych efektach z Effaclarem K, spróbowałam też wersji Duo +.
Effaclar Duo + to lekki krem oczyszczający o szybko wchłaniającej się, nieco matującej formule. Jego konsystencja przypomina trochę żel, trochę krem. Stężenie kwasu nie jest wysokie, producent poleca nawet stosowanie kremu na dzień, ja jednak zostawiam go sobie na noc. Effaclar Duo + jest dedykowany skórze trądzikowej, ma zwalczać niedoskonałości i likwidować przebarwienia. Moja cera na chwilę obecną nie jest bardzo problematyczna, ale lekkie i systematyczne złuszczanie zawsze świetnie jej służyło.
Kremu nie stosuję jeszcze długo, jednak nawet po krótkim czasie używania zauważyłam poprawę w wyglądzie cery i przede wszystkim ograniczenie przetłuszczania się, co jest dla mnie dużym sukcesem (posiadaczki cery tłustej i mieszanej na pewno wiedzą o co mi chodzi!). Duo + zbiera bardzo pozytywne opinie, ja kiedyś chwaliłam sobie Effaclar K - myślę, że Duo + ma szansę go przebić. Przede wszystkim podoba mi się, że przy regularnym stosowaniu stan cery się wyraźnie poprawia, niedoskonałości jest mniej, a koloryt skóry jest ujednolicony. Skóra w dotyku jest cieńsza, gładsza, bardziej delikatna i nie wymaga już stosowania peelingu. Poprawił się również wygląd porów. Jak wspomniałam krem może być stosowany nawet w ciągu dnia, więc nie ma przymusu używania filtrów, ja jednak wolę dmuchać na zimne i sięgam po filtr. Jeśli jednak chciałybyście używać go na co dzień to myślę, że nie ma przeszkód, bo jest na tyle lekki, że na pewno nada się pod makijaż.
Na chwilę obecną jest to mój zdecydowany ulubieniec w kategorii pielęgnacji skóry twarzy i nic na razie nie zapowiada zmiany :). Cieszę się, że go odkryłam, bo już dawno nic tak dobrze nie wpłynęło na moją cerę! Znacie ten kultowy krem?
Ja jeszcze nie miałam, ale muszę w końcu się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńPiszesz, że nie używasz go długo - ile dokładnie?
OdpowiedzUsuńCoś ponad miesiąc ;)
UsuńPytam, bo sama przebrnęłam przez dwie tubki. Pierwsza działała na moją skórę całkiem dobrze, niestety druga (stosowana zgodnie z zaleceniami) bardzo mnie podrażniła.
UsuńOjej, a to był jednorazowy epizod po którym jeszcze sięgnęłaś po krem czy po prostu podrażniał już przy każdej aplikacji?
UsuńZ każdym użyciem było gorzej, zupełnie jakby moja skóra w którymś momencie nagle przestała współpracować z tym kremem.
UsuńA to szkoda, bo to naprawdę świetny krem! Ja raz też miałam mały epizod z podrażnieniem, ale nie powiązałam tego z Effaclarem. Teraz myślę, że mógł mnie wtedy podrażnić (ale używałam go bez przerw i nałożyłam po peelingu, więc pewnie przedobrzydłam).
UsuńMiałam dawno temu i miło wspominam ;)
OdpowiedzUsuńJa chyba zostanę mu wierna na dłuuugi czas :)
Usuńkiedyś go używałam ale to nie jest krem dla mnie, nie mam problematycznej skóry. czy wyprysków
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :D
UsuńNie miałam, ale czuję się zaciekawiona. Obecnie używam Mezoserum Bielendy, ale chyba potrzebuję czegoś konkretniejszego...
OdpowiedzUsuńOno jest z kwasem migdałowym?
UsuńMigdałowym i laktobionowym wg opakowania.
UsuńNie mam problemów skórnych, więc to raczej produkt nie dla mnie, choć chyba mam jego miniaturę gdzieś w zapasie :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ładnej cery :D!
UsuńMam i nie jestem fanką... głównie dlatego, że za bardzo mnie wysusza. Działa, to fakt - przy czym po jego użyciu nałożyłabym jeszcze tonę innego kremu silnie regenerująco-nawilżającego :-/
OdpowiedzUsuńO widzisz, a moja nigdy nie przesuszająca się skóra traktuje ten krem jak nawilżający! Używałam go nawet dzień w dzień i zero przesuszu.. ale moja cera taka jest, trzeba się postarać żeby coś ją zaczęło wysuszać ;)
UsuńKrem legenda :-)
OdpowiedzUsuńMoja córka ma problem z miejscowo przetłuszczającą się cerą... rozejrzę się za tym kremem :)
OdpowiedzUsuńMoże warto sprawdzić, u mnie sprawdza się super :)
Usuńnigdy nie miałam effaclaru, choć czytałam o tej serii wieeele dobrego :)
OdpowiedzUsuńMnóstwo osób poleca Effaclar, moja znajoma od dawna sobie chwali, ale ja dopiero teraz się zabrałam za wersję Duo :)
UsuńOstatnio strasznie mi się pogorszyła cera. Myślę, że czas go wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńU mnie poprawia stan cery, więc polecam!
UsuńBardzo lubię ten krem :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę markę, mam żel do twarzy i krem - używam od wielu lat i muszę przyznać, że lepszego kremu nie znalazłam :)
OdpowiedzUsuńA żel też warto?
UsuńTak, zdecydowanie. Nie wysusza, świetnie myje i jest bardzo delikatny. Mam mieszaną cerę ze skłonnością do wysuszania na policzkach i sprawuje się cudownie. No i nie myje dokładnie. Tak naprawdę dzięki tym kremom i żelom do twarzy pozbyłam się moich problemów z cerą, głównie z trądzikiem.
UsuńBrzmi super, pomyślę o nim :)
UsuńMnie żel wysusza i to bardzo.Dawałam mu szansę nie jeden raz i zawsze to samo, choć cerę mam tłustą.Za to delikatne środki myjące-niekoniecznie przeznaczone do cery tłustej i trądzikowej-sprawują się bardzo dobrze.
UsuńUwielbiam cala serie Effaclar, a ten krem jest wprost genialny, czesto ratuje mi tylek... znaczy twarz :D
OdpowiedzUsuńmnie niestety nie pomaga przy cerze trądzikowej, mieszanej i problematycznej :(
OdpowiedzUsuń