Hej! Dziś porcja obiecanych nowych kosmetyków, które trafiły do mnie w ostatnich miesiącach. Całkiem sporo kolorówki (króluję matowe pomadki!), trochę fajnych dodatków do paznokci. Nie pokazuję tu tych wszystkich cudownych nowości, które dostałam od Makeup Revolution, bo zrobię o nich osobny wpis :). Jest też moje najbardziej wyczekiwane zamówienie od Jeffree Stara <3.
JEFFREE STAR Skin Frost & Velour Liquid Lipstick | Od dawna na szczycie mojej "wishlisty" znajdowały się kosmetyki od Jeffree Stara, bo oglądam go od lat, jestem wielką fanką jego makijaży i generalnie uwielbiam go za cały wizerunek. Bardzo ciekawiły mnie jego markowe kosmetyki (rozświetlacz, który wreszcie miał dawać super mocny błysk i płynne pomadki o nietypowych kolorach). Zdecydowałam się na rozświetlacz Skin Frost w odcieniu Ice Cold, to chyba najbardziej wykupywany odcień, bo miałam problem żeby na niego trafić. To faktycznie zupełnie inny produkt od tych dobrze mi znanych. Intensywny, o dziwnej, trochę kremowej formule i pięknym, jasnym, ale nie zwyczajnie białym kolorze. Jestem z niego bardzoo zadowolona, choć jest to nietani produkt. Drugi wybór padł na płynną matową pomadkę i powiem Wam, że był to strzał w dziesiątkę! To chyba najlepszy produkt w tej kategorii jaki znam - idealnie matowy, ale nie ściągający ust, a właściwie ledwo co wyczuwalny na ustach! Świetna trwałość i doskonała formuła, po prostu pomadka na szóstkę. Skusiłam się na ciemną, rdzawą czerwień Unicorn Blood.
DELIA Matt Liquid Lipstick | Kolejne nowości pomadkowe to znów płynne maty od Delii. Zapowiadają się bardzo przyjemnie, ładnie się noszą i mają fajne kolory. To z kolei niedrogi kosmetyk, który po pierwszych testach wydaje się być godny uwagi. Na pewno pojawi się post ze swatchami, to zobaczycie odcienie z bliska :).
ORIFLAME Mydełko Praline & Pomadka The One | Przyszło do mnie moje małe zamówienie z Oriflame. Kupiłam mydełko La Praline, które miało pachnieć pralinkami i faktycznie w opakowaniu pachnie ładnie, apetycznie, chociaż podczas mycia już trochę mniej czuję ten zapach. Wybrałam też pomadkę The One z serii Power Shine Lipstick w kolorze Clover Haze. To taka błyszczykowa, transparentna pomadka napakowana drobinkami. Czasem lubię takie błyskotki, kiedy mam już przesyt matów ;).
Dalej kilka innych kosmetyków, które już od dawna miałam w planach:
EVREE Tonik różany | Chciałam go kupić, bo lubię kosmetyki Evree, a ten tonik dodatkowo polecała Red Lipstick Monster, która podobnie jak ja ma naczynkową cerę. Kupiłam i nie rozczarowałam się - tonik pięknie pachnie, wycisza skórę i super, że ma atomizer. Dzięki temu używam go naprawdę systematycznie, co niestety nigdy u mnie nie występowało bo nie chciało mi się nalewać toniku na płatek kosmetyczny. Polecam!
MAX FACTOR Masterpiece Mascara | Uwielbiam tusze Max Factor, moim numerem jeden jest klasyczny Masterpiece Max. Teraz sprawdziłam złotą wersję Masterpice i dla mnie też jest bardzo fajna (choć chyba wolę Masterpiece Max), to na pewno jeden z fajniejszych tuszy jakie miałam. Rozdziela, nie skleja, daje ładny, mocny efekt.
WIBO Million Dollar Lips | Jeden z nowych odcieni matowych pomadek Wibo to numer 6. Kolor jest piękny, coś między nudziakiem a różem, brudny i po prostu fajnie trafiony. Jednak przyznam szczerze, że jakość tych pomadek nie do końca mnie przekonuje. Nie są złe, ale to też nie pomadki najwyższych lotów.
URODA Extra Long Lashes | Odżywka do rzęs Uroda. Mam w planie używać, ale przez problemy z podrażnionymi oczami na razie średnio mi to szło. Zrobię do niej jeszcze jedno podejście i sprawdzę czy nie podrażnia moich wrażliwych oczu.
CATRICE HD Liquid Coverage | Polowałam na ten słynny podkład jak głupia (oczywiście najjaśniejszy odcień), a w tym tygodniu widziałam go w dużej ilości w Hebe. Ogólnie wydaje mi się fajny, ale chyba nie porwał mnie aż tak jak się tego spodziewałam. Jest po prostu dobry, ale chyba nie świetny...
NYX Soft Matte Lip Cream | W promocyjnej cenie udało mi się upolować zestaw matowych pomadek Nyx. Są bardzo popularne, ale ja nie miałam z nimi wcześniej styczności, nie wiem czemu ale miałam przekonanie, że to nic specjalnego. Kupiłam je na próbę, ale od razu się polubiliśmy. Mają fajną formułę i mocną pigmentację, myślę że jeszcze skuszę się na jakiś inny kolor.
I-NAILS Hybrydy monofazowe | Nowością są też u mnie hybrydy 3w1 z I-nail. Na razie jestem na etapie testów, ale zapowiadają się o niebo lepiej niż monofaza z Mollona.
Z Aliexpress przyleciał też do mnie wreszcie wzornik na lakiery hybrydowe, który już cały zapełniłam. Jest dla mnie dużo praktyczniejszy niż wzorniki słoneczka.
Sporo dobroci do paznokci, większość ze sklepu Dobra Rada, który ma świetny asortyment. Naklejki wodne do paznokci, blaszki do stempli, ogólnie duuużo nowości do testowania :).
FARMONA Żel micelarny do makijażu | Nowość z Farmony to żel micelarny Kwiat Migdałowca. Jestem go bardzo ciekawa, bo jeszcze nie miałam chyba "żelu micelarnego", a pielęgnację od Farmony bardzo lubię.
Na koniec książka, którą dorwałam w promocyjnej cenie - "Tajemnice Makijażu". Na chwilę obecną nie mogę jeszcze nic o niej powiedzieć, ale jak uda mi się ją przeczytać na pewno podzielę się z Wami wpisem czy warto ją kupić. Macie może tę książkę w swoich zbiorach?
U Ciebie jak zawsze ciekawie i nieprzewidywanie. Ciekawi mnie ogromnie rozświetlacz od JefreeStar,jak sprawdzi się w różnych warunkach. Ja zastanawiam się od zakupem rozświetlacza z nyx-a z tej nowej serii,nie wiem czy kojarzysz. A co do innych nowości to bardzo lubię te płynne pomadki z nyxa z serii soft matte ,bdb przyjemnie się ich używa i te kolory :D
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo nietypowy rozwietlacz, ale przypadł mi do gustu :). Mówisz pewnie o tych takich okrągłych rozświetlaczach? Też mnie ciekawią i żałuję, że nie ma w moim mieście stacjonarnego Nyxa... A soft matte są super ^ ^
UsuńMam szminkę Doll Parts od Jeffree'a i absolutnie uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńBoskie są <3 idealna formuła <3
Usuńekstra :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńIle cudności!! zazdraszczam :D miłego używania!
OdpowiedzUsuńdzięki :D
UsuńFajne produkty, mnie najbardziej interesuje ten podkład z Catrice :)
OdpowiedzUsuńNa pewno warto go sprawdzić, chociaż ja chyba spodziewałam się po nim więcej ;)
UsuńBardzo ciekawe rzeczy :), w szczególności produkty od Jefree Stara i pomadki matowe.
OdpowiedzUsuńPomadki matowe zdecydowanie dominowały wśród wszystkich moich zakupów ^ ^
UsuńTen rozświetlacz Jeffree też cały czas chodzi mi po głowie... i jego palety cieni! Mam nadzieję, że niedługo uda mi się kupić obie rzeczy :D
OdpowiedzUsuńOch ja też marzę o paletce, tej nowej :)!
UsuńZ NYX te kolorki wyglądają ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńSzczególnie fiolet :)
UsuńNaklejki :P
OdpowiedzUsuń:D
UsuńJak zawsze same czarujące rzeczy. :D
OdpowiedzUsuńwiększość zapowiada się fajnie :D
UsuńTen tonik z Evree też mam i zdziwiłam się, bo producent wręcz go nie zaleca stosowania na waciku, ponieważ wacik wchłonie wszystkie dobre składniki. Ja po prostu spryskuję nim twarz i czekam aż się wchłonie. Resztki delikatnie zbieram chusteczką.
OdpowiedzUsuńMatowe pomadki od Nyxa mi łebka nie urwały :/ lepsze są błyszczyki Nyxa Butter Gloss. Gorąco polecam!
Ja właśnie wolę spryskiwać, to jest dla mnie sto razy wygodniejsza opcja niż wacik :D
UsuńBłyszczyków nie miałam, ale chętnie kiedyś je sprawdzę :)
Ile cudowności :) Też wolę ten wzornik od słoneczek :)
OdpowiedzUsuńPraktyczniejszy, bo można wypinać lakiery, które już się skończyły :)
UsuńTaką książkę Kochana to Ty powinnaś napisać :D
OdpowiedzUsuńOj może kiedyś w dalszej przyszłosci :D :*
Usuńmnie też MDL nie do końca przekonują. jedna ze słabszych jakościowo pomadek, jakie mam
OdpowiedzUsuńWłaśnie... niby nie są jakieś złe, ale bardzo suche na ustach w porównaniu choćby do Golden Rose czy Nyx.
UsuńPodkład z Catrice uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńO widzisz, a mnie aż tak nie zachwycił chociaż nie mogę też narzekać :D
UsuńTyyle nowości - zazdroszczę ♥
OdpowiedzUsuńI czekam na wpis z kosmetykami Makeup Revolution ;)
Mój blog - HELLO-WONDERFUL
Pozdrawiam cieplutko:*
Na pewno napiszę o nich szerzej :)
UsuńCzytałam już na Waszych blogach o kosmetykach pachnących pralinkami i próbuję sobie ten zapach wyobrazić (nie miałam jeszcze przyjemności się z nim spotkać). Czy jest coś, z czym można by go porównać?
OdpowiedzUsuńNawet nie mam punktu odniesienia - chociaż chwila, może mam: aromat unoszący się nad świeżo otwartym pudełkiem z czekoladkami. Czy to coś takiego?
:)
Hmmm to coś w stylu połączenia czekoladopodobnej nuty i orzechów :D. Jak dla mnie przyjemny choć też nie taki 100% naturalny. Nie przypomina mi jednak do końca typowych pralinek z pudełka :D
UsuńO książce bardzo chętnie poczytam, o odżywce do rzęs i pomadka zresztą też :D U mnie ten podkład sprawdza się fajnie, jedyne, co mnie w nim straszliwie wkurza, to ciemnienie...
OdpowiedzUsuńU mnie też ciemnieje! Aż zdziwiona byłam, bo dużo osób o bardzo jasnej skórze go używa, a ja nie jestem wcale jakoś bardzo blada...a Catrice jest u mnie tak na styk. Mógłby być jasniejszy nawet.
UsuńJak zwykle super post... polecam zdobyć produkty firmy SUPERLOOK. Majac tak super fanow bedzie się działo. Bo na moim elajendiej.blogspot.com ciszaaa. Tak chcialabym dowiedziec sie czy ktos zna i probowal cos. sliczne zagraniczne uzywaja ich pudrow do zdjec na instagram. Przetestowalam i suuupeeer. Gdyby ktos, cos... to zapraszam :) Czekam na nastepny post. Buziak
OdpowiedzUsuńDokładnie tydzień temu zaczęłam stosować tonik Evree i też jestem z niego b. zadowolona. Tę pomadkę z Ori mam dokładnie w tym samym odcieniu - lubię ją szczególnie latem, bo nie jest taka "przytłaczająca" jak niektóre maty. Śliczne foty - te lizaczki :D
OdpowiedzUsuńMam podobnie, latem lubię takie delikatne transparentne pomadki z błyskiem, myślę że ta z Ori będzie się fajnie sprawdzać w tej roli ^ ^
UsuńUwielbiam Twoje wpisy! ��
OdpowiedzUsuń:D
UsuńTez mam tonik Evree i dla mnie jest idealny, pomadkę Wibo tez posiadam i jest całkiem okey ;)
OdpowiedzUsuńHmmmm, wydawało mi się że komentowałam ten wpis :D Ale istnieje szansa, że tylko czytałam na telefonie i zapomniałam skomentować :) Narobiłaś mi mega ochoty na taki wzornik, widziałam już wcześniej takie, ale dopiero teraz zmobilizowałaś mnie do zamówienia i dziś kliknęłam, nawet dwa :) A Masterpiece Max bardzo lubię, właśnie tę wersję Max, więc dobrze wiedzieć, że złota jest jednak słabsza.
OdpowiedzUsuńO ile soft matty z nyxa są naprawdę fajne, o tyle bardzo przypominają mi te matowe pomadki w kredce z golden rose. Większych różnic jakoś nie zauważam, a te drugie są jednak sporo tańsze :D
OdpowiedzUsuńsuper pomysł na zdjęcia :) u mnie też sporo paznokciowych nowości, jak zobaczyłam nowe pyłki na stronie semilaca to nie mogłam się powstrzymać haha
OdpowiedzUsuńHmmmm... zastanawiałam się długo czy warto kupić te pomadki z NYX. Jestem oddaną fanką płynnych pomadek Golden Rose. Chyba twój post mnie przekonał.Skuszę się i kupię narazie jedną żeby sprawdzić czy się polubimy. :) Wybrałaś fajne kolorki. Fiolet bardzo intrygujący. ^^
OdpowiedzUsuń