Hej! W Drogeriach Natura pojawiło się w ostatnim czasie sporo ciekawych nowości, które dziś pokażę Wam zbiorczo z bliska. Wśród kolorówkowych marek zdecydowanie na prowadzenie wybija się Kobo, które wprowadza coraz to fajniejsze produkty do oferty, ale myślę, że My Secret też zmieniło się znacznie w ostatnich latach na plus (albo cały czas jestem zaćmiona przez ich boski rozświetlacz ;)). Wśród nowości mamy trochę produktów do twarzy, fajne pojedyncze cienie Sensique i coś co polecam wszystkim fankom brokatów i pigmentów - żelową bazę.
KOBO Illuminating Powder Palette | Jako, że zawsze miałam pociąg do takich mozaikowych brązerów /różów/ rozświetlaczy, to ta paletka zainteresowała mnie chyba najbardziej. Myślę, że sprawdzi się najlepiej po prostu jako brązer lub róż. Po nazwie spodziewałabym się czegoś super błyszczącego (jak Bobbi Brown Shimmer Brick * . *), ale o dziwo to produkt bardziej satynowy - półmatowy z lekkimi drobinkami. | 24,99zł
KOBO Magic Correcting Stick | Te kredki to naprawdę bardzo ciekawy produkt jak na drogeryjną półkę, a konkretniej jedna z kredek. W ofercie są trzy: Brightens (rozświetlająca), Corrects Redness (zielona) i ta właśnie najciekawsza - Corrects Under Eye Circle (brzoskwiniowa). Pamiętacie filmiki na youtubie, w których dziewczyny maskowały cienie pod oczami czerwoną pomadką? Ta brzoskwiniowa kredka będzie odpowiednikiem tego "triku" dla naszej dużo jaśniejszej karnacji (czerwień była okej dla mulatek, ale dla jasnej skóry o wiele za intensywna). | 19,99zł
KOBO Lakiery do paznokci | Z Kobo mamy też ładną, klasyczną kolekcję lakierów do paznokci. Jeśli nosicie tradycyjne lakiery to te z Kobo zawsze polecam, nigdy nie miałam z nimi problemów. Ja przyznaję, że teraz bardzo rzadko mam na paznokciach tylko zwykły lakier... ale za to nie raz maluję klasycznymi lakierami po hybrydzie czy żelu (bo tak też lepiej się trzymają ^ ^). Poniżej możecie zerknąć na swatche - zrobiłam test na tipsach ;). Śliczny jest Mistic Burgundy! | 9,99zł
SENSIQUE | Mam wrażenie, że Sensique nie cieszy się zbytnim powodzeniem przynajmniej w internecie, ale nawet jeśli nie przepadacie za tą marką to na ich nowe cienie warto choćby rzucić okiem. To taka ładna, ciepła kolekcja o przyjemnej formule i dobrej pigmentacji. Po pierwszych testach jestem pozytywnie zaskoczona, choć wiadomo, że nie są to może najlepsze cienie we wszechświecie, ale w swojej cenie są fajne. Szczególnie polubiłam te odcienie rudości :). | 9,99zł
KOBO Waterproof Liquid Liner | Oj ten liner nie przypadł mi do gustu. Nastawiałam się pozytywnie, ale niestety - jest dość rzadki i lekko transparentny, a dla mnie eyeliner musi być ultra napigmentowaną czernią. Ma giętki pędzelek, szybko zastyga i nie rozmazuje się ani nic... ale jestem na nie przez wzgląd na kiepskie krycie. | 14,99zł
KOBO Perfect Gel Eyeliner | I dla odmiany liner też od Kobo, który sprawdza się u mnie świetnie. Ten jest żelowy, w słoiczku. Bardzo intensywny, kremowy jak masełko, bardzo dobrze mi się nim maluje. | 17,99zł
MY SECRET Eyeshadow Gel Base | Żelowa baza to must have jeśli lubicie sypkie cienie, pigmenty, brokaty. Wiem, że tego typu produkty dostaniecie choćby z Nyxa czy Kryolanu, ale My Secret jest super tanie i łatwo dostępne, więc moim zdaniem warto spróbować. Polubiłam się z tą bazą, przy brokatach sprawdza się dobrze, ale świetna będzie też pod niektóre cienie mineralne, miki, pyłki, które mają słabą przyczepność (baza jest mocno klejąca). | 8,99zł
MY SECRET Matte Blur Effect Makeup | Matujące podkłady My Secret dopiero czekają u mnie na porządne sprawdzenie. Po pierwszych testach jeszcze nie mogę nic powiedzieć, a podkłady to ten typ kosmetyków, który nie da się tak szybko dobrze ocenić ;). Do wyboru są tylko cztery kolory. | 15,99zł
KOBO Ideal Cream Camouflage | Kamuflaże z Kobo pojawiły się w trzech odcieniach. Byłam do nich entuzjastycznie nastawiona, ale pierwsza próba trochę mnie zniechęciła. Bardzo lubię Kobo, ale nie przepadam za ich produktami o konsystencji pasty (czwórka do konturowania, kryjące podkłady właśnie w takiej gęstej paście). Te korektory bardzo przypominają mi tę formułę, więc nie wróżę tu dłuższej znajomości, ale oczywiście dam im szansę. | 19,99zł
Czy coś Was zainteresowało? Macie już któreś z nowości? Za najciekawszą uważam wspomnianą kredkę do maskowania cieni pod oczami, łososiowy kolor wydaje się być trafiony. Miałam kiedyś w rękach fajny produkt tego typu z Becca, ale to marka u nas słabo dostępna zwłaszcza jeśli chodzi o nowości.
Dużo kosmetyków Kobo i My Secret mam i lubię, ale z akurat tej serii nic mnie nie zainteresowało. Może mam przesyt? :)
OdpowiedzUsuńHehe może :). A może coś z kolejnych nowości, bo już kilka jeszcze nowszych kosmetyków się pojawiło :D
UsuńJestem ciekawa który rozświetlacz z My Secret miałaś na myśli ;) Zainteresowały mnie również podkłady, więc będę wypatrywać recenzji!
OdpowiedzUsuńTen wypiekany, najbardziej popularny :)
UsuńŚwietnie, że pomarańczowa kredka pojawiła się w drogeryjnej ofercie - swojej musiałam się nieźle naszukać. Koniec końców padło na Smashboxa i jestem z niej bardzo zadowolona :-) Wydaje się być ciut ciemniejsza od tej z Kobo ;-)
OdpowiedzUsuńTej nie znam, ale mazidlo z Becca o którym wspominałam było już mocno pomarańczowe, więc tylko odrobina wchodziła w grę :). Tą z Kobo już wstępnie wypróbowałam, ale wydaje mi się że akurat przy moich cieniach pod oczami szału nie robi (bo nie mam jakiś dużych cieni więc zwykły korektor jest dla mnie ok).
UsuńFajne nowości! Nic, tylko używać. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńBardzo ciekawe nowości
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe nowości
OdpowiedzUsuńKilka nawet takich nietypowych jak na drogeryjną półkę :)
UsuńAle dużo tego :d
OdpowiedzUsuńWszystkiego, co najlepsze z okazji Twojego Święta Kochana :*
Greg
Dziękuję :)!
Usuńczy mogłabyś pokazać zdjęcia przed i po użyciu tej brzoskwiniowej kredki? ;) i chciałabym tez wiedzieć, jak wygląda ta paletka do konturowania, bo ja akurat bardzo lubię taki delikatny połysk, ale zawsze mam problem z odpowiednim nakładaniem tego typu kosmetyków z kilkoma cienikim paseczkami kolorów...
OdpowiedzUsuńWpadaj na facebooka, postaram się w tygodniu wrzucić tam fotki porównawcze :)
UsuńDużo tego, ale tym razem nic dla mnie (mój portfel odetchnął z ulgą!) ;)
OdpowiedzUsuńUfff :D
Usuńpiękne kolory lakierów.
OdpowiedzUsuńTakie klasyczne :)
UsuńJa jeszcze nic nie mam z nowości i jakoś nic mnie nie zainteresowało.
OdpowiedzUsuńCzasem to i lepiej ;D
UsuńMam w posiadaniu cienie Sensique - na pewno Sienna. Są one Niby-odpowiednikiem słynnych cieni Huda i powiem szczerze, że jak na swoją cenę nie można się przyczepić. Są dobrze napigmentowane, nie osypują się i utrzymują się długo na powiece. Ogólnie polecam tę serię :) Fajny wpis. Na pewno na gel w słoiczku KOBO oraz żel pod brokaty zwrócę uwagę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak, słyszałam właśnie o tym, chociaż nie wiem czy mam na myśli może inną paletę, ale jak dla mnie cienie Huda to zupełnie inaczej wyglądają... co nie zmienia faktu, że cienie Sensique są naprawdę fajne :). Pozdrowienia !
UsuńCiekawe te nowości KOBO, podobają mi się kolory lakierów i paletka.
OdpowiedzUsuńLakiery bardzo ładne, takie klasyczne odcienie, a paletka fajna, chociaż żałuję że nie bardziej błyszcząca :)
UsuńCiekawiła mnie ta paletka do twarzy, ale macałam tester w Naturze i właśnie to taki delikates - oczekiwałam czegoś wow;)
OdpowiedzUsuńTe kredki mnie chyba najbardziej interesują:)
Taaak, to taki lekki satynowy błysk :)
UsuńBardzo ciekawe nowości :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńZ kobo uwielbiam puder matujący D:
OdpowiedzUsuńTeż go lubię, mój dość mocno zużyty już jest :D
UsuńU mnie ten podkład z My Secret niestety testów pomyślnie nie przeszedł . Za to fajne wydają się być cienie z Sensique. Chyba trzeba się wybrać do Natury :)
OdpowiedzUsuńPolecam, te brązy są świetne :)
UsuńBardzo lubię produkty Kobo. I ciekawi mnie ten eye-liner w żelu. W swoim nie odkleiłam nawet tej folii. Swoją drogą - ta folia to super opcja! Mamy pewność, że nikt nie gmerał w środku i że produkt jest świeży :).
OdpowiedzUsuńNo i u mnie kamuflaże sprawdzają się całkiem spoko. Mam sporo zaczerwienień na nosie i policzkach i po nałożeniu podkładu, gąbeczką sobie go aplikuję i fajnie kryje.
Masz rację, ta folia jest naprawdę bardzo przemyślanym rozwiązaniem! Już zapomniałam nawet, że była w słoiczku, bo szybko się jej pozbyłam ;D
UsuńTe cienie Sensique podobają mi się kolorystycznie, chętnie zobaczę je na żywo :)
OdpowiedzUsuńsuper !
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z My Secret, zwłaszcza cienie do powiek, te Sensique wyglądają bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńLubię produkty z KOBO i zastanawiam się nad tym stickiem brzoskwiniowym. Jestem ciekawa jak sprawdzi się na mojej bladej cerze. Hmmm...
OdpowiedzUsuńWszystkie nowości bardzo ciekawe. Dziękuję za fajny post. ^^