czwartek, 6 kwietnia 2017

MAKEUP REVOLUTION Unicorns Heart | TĘCZOWY ROZŚWIETLACZ 🦄

Kiedy ostatnio pokazywałam Wam nowości od Makeup Revolution, najbardziej ciekawił Was tęczowy rozświetlacz Unicorns Heart, dlatego to jego weźmiemy dziś pod lupę. Muszę przyznać, że mi też od razu wpadł w oko ten produkt, bo jest uroczy i dość nietypowy (jak na drogeryjne standardy, bo w internecie jest już trochę takich rozświetlaczy). Wiem, że wiele osób zastanawia się czy jest to kosmetyk, który znajdzie zastosowanie w codziennym makijażu, więc postaram się rozwiać wszelkie wątpliwości na ten temat :).


Początkowo myślałam, że będzie to rozświetlacz dający efekt lekkiej, pastelowej tęczy na policzku, tak jak w przypadku pierwszych tęczowych rozświetlaczy, które pojawiły się w sprzedaży. Po pierwszym teście okazało się, że jednak w takiej roli się nie sprawdzi. Odcienie w opakowaniu wydają się może dosyć różne, ale tak naprawdę dają podobny, mocno perłowy błysk i mało koloru, tak że nakładane obok siebie nie dają widocznego przejścia kolorów.

Bardziej sensowne wydaje się po prostu zmieszanie ich na pędzelku i ja w ten sposób używam mojego tęczowego serduszka. Najmocniej dominuje niebieski odcień, dlatego po zmieszaniu uzyskujemy bardzo chłodny, lekko błękitny odcień. Dużo zależy czy skupimy pędzel na tym niebieskim pasku czy przejdziemy włosiem w miarę równomiernie po całości. Jeśli nałożymy na skórę w miarę rozsądną porcję produktu to uzyskamy efekt ładnej, chłodnej tafli. Czym więcej produktu tym bardziej będą wychodzić błękitne tony.



Jak widzicie na policzku wygląda chłodno, ale całkowicie normalnie i 'noszalnie'. Dopiero przy solidnej porcji wpada w błękit. Chociaż efekt jest moim zdaniem jak najbardziej "do ludzi", to też nie będzie pasował każdemu. Na pewno odradzałabym go Wam, jeśli lepiej czujecie się w cieplejszych, waniliowych rozświetlaczach. Jeśli już te typowo białe i mroźne są dla Was za zimne, to ten będzie na bank za chłodny. Trzeba po prostu lubić w nim te lekko błękitne nuty ;).



Muszę przyznać, że jestem z niego zadowolona chociaż początkowo spodziewałam się właściwie czegoś zupełnie innego. Jest fajny, daje ładny efekt intensywnego, gładkiego błysku (to naprawdę MOCNY błysk), a przy tym ma nietypową chłodną tonację. Odradzam jeśli szukałyście efektu tęczy na policzkach, bo tym rozświetlaczem jej nie uzyskacie.

38 komentarzy:

  1. Bardzo fajne! Tym bardziej, że jeszcze takiego rozświetlacza nie widziałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przynajmniej słodko wygląda w opakowaniu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, że napisałaś o tym rozświetlaczu! Widzę, że dobrze zrobiłam, że jednak zdecydowałam się na Prism od Bitter Lace Beauty, choć jest dużo droższy. Wydaje mi się, że nie pasują mi chłodne, srebrne rozświetlacze, a poza tym przede wszystkim zależało mi na tęczy, dlatego z Unicorn Heart nie byłabym tak zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój Prism to zupełnie inna bajka :). Ten jednak tęczy nie robi, a Prism już tak :D

      Usuń
  4. Piękny, ale sama bym się na niego nie zdecydowała. Nie szukam dla siebie ani tęczy, ani jednolitego chłodnego rozświetlenia :) Mógłby jedynie cieszyć moje oczy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha w takim wypadku jedynie tak, ale wtedy biedak by się marnował :D

      Usuń
  5. dla mnie właśnie byłby za chłodny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. waniliowe odcienie są jednak bardziej uniwersalne :)

      Usuń
  6. Piękny jest, szkoda że u mnie takie chłodne rozswietlacze się nie sprawdzaja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie typowo chłodne są jednak trudniejsze i już właśnie nie każdemu pasują niestety..

      Usuń
  7. Mogłabym go mieć zimą,bo już teraz zaczynam ze srebrnych przechodzić w szampańskie kolory :)
    Właśnie Kochana,czy któryś serduszkowy rozświetlacz ma taki szampański odcień? Wiesz może? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie umiem powiedzieć, bo ich wszystkich nie kojarzę, a ten który akurat mam daje taki lekko brzoskwiniowy (czy może nawet trochę różowy) błysk :)

      Usuń
    2. rozumiem,dzięki :* muszę je więc obadać na żywo w Pigmencie :)

      Usuń
  8. Pięknie wygląda i te cudne pazurki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja się bałam, że to właśnie wyjdzie tęcza na policzkach :D Super! Biorę go :D PS: ale masz cudowne paznokcie! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. On to jest chyba głównie do "paczenia" ♥ Ale faktycznie, nie wygląda ufoludkowo, chociaż ja siebie nie lubię w takich całkiem zimnych rozświetlaczach.
    Piękny makijaż!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha chyba trochę tak, chociaż właśnie do ludzi się nadaje :D
      dziękuję ^ ^

      Usuń
  11. Jest wpis, dziękuję!
    Jednak się na niego nie skuszę - pięknie wygląda ale będzie leżał w szufladzie nieużywany. Niestety u mnie najlepiej wyglądają "szampańskie" odcienie rozświetlaczy. Taki błękitny odcień będzie bardzo źle wyglądał, jakby coś tu nie grało ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest, jest :D. Cieszę się, że rozwiałam wątpliwości :D. Zdecydowanie to chłodny typ, więc nie będzie dobry dla osób, którym właśnie te szampańskie rozświetlacze pasują :)

      Usuń
  12. Wygląda bajkowo ;) A efekt mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. jakos mnie te teczowe nie jaraja choc pieknie wygladaja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie niestety jarają :D niestety, bo są drogie :D

      Usuń
  14. Co jak co ale przyciąga oko a oto właśnie chodzi - Żeby go zauważyć i kupić. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heheh no tak, a naprawdę ciężko go nie zauważyć :D

      Usuń
  15. ja bym go używała do makijażu oczu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Poluję na ten rozświetlacz :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Obłędny makijaż oka ! Jednak sam rozświetlacz jakoś mnie nie kusi.

    OdpowiedzUsuń