Dobra wiadomość dla fanek marki Golden Rose: w sprzedaży pojawiła się właśnie nowa metaliczna kolekcja :). Przyznam szczerze, że byłam bardzo ciekawa tej serii, bo wykończenie metaliczne, szczególnie w pomadkach, trafia ostatnio w mój gust. W skład kolekcji wchodzą piękne płynne rozświetlacze, cienie (również płynne), pomadki w kredce i paletka do konturowania. Zapraszam na pierwsze wrażenia.
Pomadki Metals Matte Metallic Lip Crayon to odpowiednik matowych "lip crayon" i mają też dosyć podobną, przyjemną formułę. Nie są to oczywiście pomadki z typu zastygających, ale komfortowo się noszą i nie mają tendencji do rozmazywania się i zostawiania śladów. Coś w typie klasycznej matowej pomadki tyle, że te są oczywiście metaliczne. Od razu uprzedzam, że efekt jest metaliczny, ale nie tak intensywnie odbijający światło jak w przypadku niektórych matów zastygających. Tutaj wykończenie jest subtelniejsze. Moim zdaniem fajne, bardzo przyjemna odmiana od wszechobecnych matów! Warto się przekonać do metalicznego wykończenia tym bardziej, że kredki kosztują tylko 11,90zł, więc nawet jeśli taki efekt Wam nie podejdzie to strata będzie niewielka. Swatche pokazane na oficjalnej stronie GR wydają mi się trochę intensywniejsze w kolorze niż pomadki wypadają w rzeczywistości.
Rozświetlacze Metals Liquid Glow Highlighter już po pierwszych testach na dłoni zrobiły na mnie duże wrażenie. Mają śliczne kolory i są niesamowicie intensywne. Połysk jest jednolity, więc dają efekt pięknej tafli. Do tego są zastygające co dla mnie jest sporym plusem, ale uwaga - lepiej nakładać je palcami niż beauty blenderem, bo wtedy mogą powstawać plamy. Efekt można stopniować od bardzo subtelnego do intensywnego. Cenowo oczywiście bardzo przystępnie - 14,90zł.
Obok rozświetlaczy - paletka do konturowania Metals Sculpting Palette. Jak widzicie na zdjęciu, wewnątrz brązer o dość ciepłym odcieniu, rozświelacz w waniliowym kolorze i róż w typie "rose gold". Paletka również wchodzi w metaliczną serię, ale raczej nie jest typowo metaliczna, a bardziej rozświetlająca. Kosztuje 32,90zł. Ja takie paletki lubię zabierać na wyjazdy, bo mam wtedy 3 produkty w 1 ;).
Na sam koniec zostawiłam cienie Metals Metallic Liquid Eyeshadow (14,90zł). Są to cienie w płynie, z gąbeczkowym aplikatorem (podobnie jak w przypadku rozświetlaczy). Cienie są mocno błyszczące, raczej w zgaszonej kolorystyce. Fajnie, że mamy do wyboru kolory zarówno ciepłe jak i zimne. Na plus również formuła - zastygająca. Kiedy cienie już zastygną są trwałe i nie sposób ich rozetrzeć. Co jest jednak dziwne, bez problemu rozpuszczają się pod wpływem wody. Obstawiałam, że skoro są tak nie do ruszenia to będzie ciężko je domyć, ale jednak jest zupełnie odwrotnie.
Podsumowując: moim zdaniem kolekcja bardzo fajna i jak zwykle podążająca za aktualnymi trendami. Największe wrażenie zrobiły na mnie chyba płynne rozświetlacze, ale pomadki w kredce też przy pierwszych testach zapowiadają się super. Teraz czekam jeszcze tylko na metaliczną wersję Liquid Matte! A Was co najbardziej zainteresowało?0
ten trend akurat specjalnie do mnie nie przemawia...
OdpowiedzUsuńNa pewno to trend nie dla każdego ;)
UsuńDla mnie mega <3 duże pole do popisu dają te cudeńka :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, moim zdaniem świetna kolekcja ^ ^
UsuńPiekna kolekcja mnie urzekly rozswietlacze i cienie w plynie <3 Zapewne na urlopie na cos sie skusze :D
OdpowiedzUsuńWarto, szczególnie rozświetlacze :)
UsuńCoś czuję, że minimum jedna z tych kredek do ust będzie moja, bo ich poprzednia wersja w kredce także była genialna. <3
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię te kredki w wersji matowej ^ ^
Usuńhmm na dłoni efekt metalu mi się podoba, ale na ustach już niekoniecznie ;/
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że nie jest to wykończenie dla każdego, dość specyficzny efekt ;)
Usuńwow, cudowne, wiem, że nie każdy lubi coś takiego ale ja jestem oczarowana
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam :)
UsuńFajnie wyglądają cienie szczególnie ;) muszę coś sobie zakupić ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno warto też sprawdzić pomadki :)!
UsuńPrzyznam, ze kolekcja nie za bardzo w moim stylu ;)
OdpowiedzUsuńW bardzo konkretnym stylu, nie dla każdego z pewnością :)
UsuńPomadki jakoś nie przypadły mi do gustu, ale cienie i rozświetlacze bardzo kuszące.
OdpowiedzUsuńRozświetlacze są piękne * . *
UsuńAle pięknie się prezentuje, idealne sylwestra lub karnawał :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, choć na co dzień też są spoko jeśli tylko lubi się błyszczący makeup :)
UsuńU mnie te pomadka z tej serii miała dość kiepską trwałość, więc raczej nie sięgnę po inne kolory - szukam metalicznego ideału! Z tego, jak opisujesz cienie, wydaje mi się, że są podobne do tej pomadki z Kiko, którą ostatnio recenzowałam - zastyga w 100%, ale woda i pochodne załatwiają ją bez problemu. Muszę spróbować nałożyć ją na powieki :D
OdpowiedzUsuńJa liczę na zastygające metaliki :D. W innych markach zaczynają powoli wchodzić, więc może i w serii Liquid Matte, byłoby miło ^ ^. Właśnie to jest strasznie dziwne, bo trąc o cień na ręce jest po prostu nie do ruszenia, ale pod wodą znika raz dwa :D
UsuńJedna pomadka już prawie była przeze mnie kupiona:D ale rozświetlacze by mi umknęły! dobrze wiedzieć, że wypuścili takie cuda:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto je sprawdzić, choćby testery w sklepie :D
UsuńPodobają mi się te metaliczne, choć rzadko takich używam. Na karnawał będą w sam raz.
OdpowiedzUsuńJa się przekonałam i teraz metalicznych pomadek używam non stop :)
UsuńKilka dni temu widziałam gdzieś zapowiedź tych metalicznych kredek do ust,ale się cieszę że je masz :D Już mi się oczy świecą :D z tych do ust odcienie 3 i 4, rozświetlacz 2 a do powiek 107 i 108,tylko nie wiem czy będę umiała się tymi do powiek malować :) spróbuję :D
OdpowiedzUsuńJa wszystkie cienie w płynie używam do szybkich makeupów, po prostu wklepuję je w powiekę :D. A pomadki naprawdę fajne, polecam ^ ^
Usuńja miałam metaliczną pomadkę Inglot i totalnie mnie zniechęciła do eksperymentowania z metalikami :) no ale podoba mi się do ust odcień numer 5:)
OdpowiedzUsuńO kurczę, a ja tę pomadkę z Inglota wprost uwielbiam, jedna z moich ukochanych (jeśli mówimy o tych w płynie) :D
UsuńWyglądają zjawiskowo ! jednak chyba nie są to moje "codzienne" kolorki ;p
OdpowiedzUsuńSą mało dzienne, raczej zwracające uwagę, ale wiadomo - co kto lubi :)
UsuńPodoba mi się ta moda na metaliczną kolorówkę! ♥ I dzięki za swatche, chyba sobie kupię jeden produkt do ust :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem zachwycona tym trendem :D jest świetny!
UsuńFajne nowości! Ciekawe jak wyglądają na ustach. ;) A najbardziej moje oko przyciągnęły rozświetlacze.
OdpowiedzUsuńPiękne kolory!
OdpowiedzUsuńMetaliczne usta nope :(
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jedna pomadka 08 i może 06, cienie też mi się podbają lubię taką formę :)
OdpowiedzUsuńO jaaa! Wspaniała seria. W sam raz na okres świąteczno-zimowy <3 Tylko wychodzę z pracy to biegnę do GR i coś mi się wydaje, że na jednym cieniu się nie skończy.
OdpowiedzUsuńMam przedstawicieli ze wszystkich kategorii "metalicznej" ekipy i jestem z nich mega zadowolona :D Bardzo dobrze im ta seria wyszła ;)
OdpowiedzUsuń