Drogeria Pigment to zdecydowanie jedna z najlepszych drogerii w Krakowie, ale o tym wszystkie krakowianki dobrze wiedzą ;). Do Pigmentu zaglądam bardzo często, bo mają oszałamiający asortyment i non stop coś nowego (zawsze mówię, że Pigment to taki "stacjonarny internet" z kosmetykami - mają prawie wszystko). Dziś pokażę Wam co w ostatnim czasie kupiłam tam ciekawego, a są to bardzo fajne produkty, więc warto będzie powiedzieć o nich coś więcej.
BANFI HAJSZESZ | Jeśli jesteście choć w 1% włosomaniaczkami to na pewno o tej wcierce już słyszałyście. Węgierska wcierka Banfi bardzo szybko stała się prawdziwym hitem. Gdy tylko pojawiła się w Pigmencie kupiłam ją z nadzieją, że pomoże ograniczyć wypadanie włosów, które ostatnio osiągnęło u mnie apogeum :/. Banfi ma w swoim składzie ekstrakt z chrzanu i z gorczycy, ale także z jałowca i majeranku. Te składniki pobudzają wzrost włosów, więc wcierka sprawdza się przy zapuszczaniu włosów. Używam jej ponad miesiąc i widzę znaczny przyrost baby hair. Włosy wypadają co prawda cały czas, ale tutaj powody mogą być konkretniejsze, więc cieszę się, że chociaż pojawiły się nowe włosy. Banfi uchodzi za strasznie śmierdzącą wcierkę, ale powiem Wam że choć zapach jest specyficzny to nie odbieram go negatywnie i nie irytuje mnie.
LUMENE MATTE FOUNDATION | Niedawno skusiłam się również na nowy podkład, swoją drogą bardzo polecany Lumene Matte. Przyrównywany do Double Wear Light od Estee Lauder, a znacznie bardziej przystępny cenowo. Podkład faktycznie jest warty uwagi - od pierwszej aplikacji zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Ładnie wygląda na skórze, naturalnie i satynowo, ale jednocześnie ma niezłe krycie. Jest lekki, ale kryjący i przy tym długo się utrzymuje. Zaskoczyło mnie jednak, że nie ma nic wspólnego z matem, mimo swojej nazwy. Na mojej mieszanej skórze bardzo szybko się wybłyszcza, ale wybaczam mu to, bo ma wiele plusów. Fajny podkład, wart spróbowania, ale raczej nie dla tłustej, szybko przetłuszczającej się cery.
AFFECT EVENING MOOD | Palety Affect należą do moich ulubionych, a w Pigmencie mogę zawsze je "zbadać" przed zakupem. Odkąd odkryłam Naturally Matt, wiedziałam że będzie z tego coś więcej i jakiś czas temu dokupiłam piękną paletę Evening Mood. Obydwie palety to jakość na najwyższym poziomie - extremalna pigmentacja, znikome osypywanie się cieni i oczywiście świetny dobór kolorów. Evening Mood to kolory żywe jak i bardziej stonowane. Absolutnie uwielbiam w tej palecie węglową czerń, która jest mega mocna i ciemny brąz (takiego brązu nie mam w żadnej innej palecie!). Róż, pomarańcz czy zieleń też są piękne, ale używam ich rzadziej. W paletach Affect najbardziej lubię maty, które są po prostu najlepsze na świecie ;).
IBRA Gąbka do podkładu | "Beauty blender" marki Ibra to już mój hit od dłuższego czasu - regularnie dokupuję te gąbeczki jak tylko poprzednie się zużyją. Moim zdaniem to jedne z najlepszych jajeczek na rynku, dodatkowo też bardzo dobre cenowo (około 20zł). Mięciutkie, świetnie się sprawdzają i równie łatwo domywają, za to cenię je dodatkowo. Są bardziej porowate niż np. Real Technique i chyba dzięki temu można je doprać naprawdę do czysta, a jak wiecie nie jest to zazwyczaj wcale takie łatwe. Szczerze polecam <3!
Są tu jakieś krakowianki, które regularnie odwiedzają Pigment ;)?
Mam ten podkład i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny, tylko żałuję, że nie trzyma matu ;)
Usuńchętnie bym sobie poszalała w pigmencie, jesli kiedyś będzie mi dane :)
OdpowiedzUsuńJeśli kiedyś będziesz miała okazję odwiedzić Kraków to wpadaj od razu do Pigmentu :D
UsuńFajne zakupy, podklad Lumene i paletka od Affect sa na mojej chciejliscie :D
OdpowiedzUsuńPolecam, to świetne produkty :). Palety Affect są rewelacyjne!
UsuńJa nigdy nie słyszałam o wcierce BANFI HAJSZESZ. ta maleńka gąbka do podkładu jest urocza.
OdpowiedzUsuńOstatnio stała się bardzo popularna, ale raczej w kręgach "włosowych" z tego co widzę ;). A mała gąbeczka jest świetna do korektora.
UsuńO tak najlepsze w Pigmencie jest to, że wszystko możesz sobie zobaczyć stacjonarnie i prawie wszystko ma testery :)
OdpowiedzUsuńA o wcierce Banfi słyszę pierwszy raz - zła ze mnie blogerka ;)
Dokładnie, testery są dużym plusem :)
UsuńNigdy tam nie kupowałam. Chciałam kilka razy, ale zawsze w innych drogeriach internetowych znajdowałam te rzeczy taniej.
OdpowiedzUsuńHmm z cenami to różnie, ale wydaje mi się, że większość produktów jest w takich przeciętnych cenach. Choć ja zawsze czaję się na promocje :D
UsuńPaleta ma cudne letnie kolory :) A co do marki Lumene miałam z niej kiedyś korektor pod oczy który był dość popularny,ale może przyjrzę się jej bliżej :)
OdpowiedzUsuńJa tego korektora nie miałam, za to miałam bazę pod cienie, która była taka sobie. Podkład jest dużo lepszy :)
UsuńJestem zachwycona podkładem Lumene, jako jeden z nielicznych nie warzy się u mnie po całym dniu :)
OdpowiedzUsuńKupiłam go właśnie z twojego polecenia :). I przyznaję - u mnie też się nie warzy nic a nic!
UsuńKocham ta drogerię, ale boję sie do niej wchodzić, bo zawsze zostawiam tam miliony monet :D
OdpowiedzUsuńHahah to jedyny minus :D
UsuńJa również, wchodzę tam tylko raz w miesiącu :D
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie widziałam tych palet, ale kolory wyglądają wow
OdpowiedzUsuńTo polecam je sprawdzić, Affect ma naprawdę genialne palety :)
UsuńJak ja Ci tego zazdroszczę... Dobrze, że nie kupiłam tego podkładu, no jednak jak widzę słowo "mat" to chcę matu, przynajmniej przez jakiś czas ;D
OdpowiedzUsuńCzasem lepiej mieć takie drogerie z dala od siebie :D. A podkład no cóż, naprawdę pięknie wygląda na twarzy, ale strasznie szkoda, że nie utrzymuje matu - wtedy byłby ideałem. Swoją drogą dziwne, że producent ochrzcił go 'matte', bo naprawdę nie matuje nic a nic.
UsuńPiękne kolory ma ta paletka :)
OdpowiedzUsuń