Time to Shine to przedostatnia edycja Shinyboxa. Zwykle trochę narzekam na brak kolorówki w zawartości beauty boxów, ale nie tym razem. Shiny W Time to Shine wpadły aż dwa produkty do makijażu i dodatkowo coś pachnącego. Oczywiście pojawiła się także pielęgnacja: coś do włosów i pielęgnacji twarzy. W tej edycji znalazły się zarówno bardziej popularne jak i te mniej znane marki kosmetyczne.
GLISS KUR Szampon | Szampony w boxach nie wywołują może szczególnej ekscytacji, ale trzeba przyznać, że są bardzo praktyczne. Ja akurat w tej kwestii nie jestem zbyt wybredna i większość szamponów mi odpowiada, również te od Gliss Kur. Szampon, który znalazł się w pudełku to Purtify&Protect. Z marki Gliss Kur bardzo lubię czarną, regenerującą serię :). Tej jeszcze nie próbowałam!
DERMAGLIN Maseczka | I coś do twarzy - maseczka Dermaglin o działaniu regenerującym. Jeśli jeszcze nie znacie tych masek to mogę je Wam polecić, moim zdaniem są całkiem fajne.
CARLO BOSSI Perfumetka | Nietypowym produktem jest zapach w postaci niewielkiej perfumetki z atomizerem. Przyznam szczerze, że nie znam takich tańszych marek perfum i mam do nich zwykle raczej sceptyczne nastawienie (nie zawsze słusznie, ale często faktycznie to raczej kiepskie kompozycje). W tym przypadku niestety zapach nie trafił w mój gust ;).
BIODERMIC Maska w płachcie | Maseczki zawsze na tak, a już szczególnie te w płachcie (chyba wszyscy je lubią!). Tej maski nie znam, a nawet nie kojarzę jej w ogóle, więc tym bardziej jestem jej ciekawa. Jest to kawiorowa maska o rewitalizującym działaniu.
BELL Kremowa pomadka Secretale Nude | W Time to Shine mamy aż dwa produkty od Bell, marki może taniej, ale lubianej przeze mnie. Jeden z nich to pomadka w takim specyficznym biało-złotym opakowaniu. Kolor całkiem fajny, taki delikatny nudziak. Formuła przyjemna i bardzo kremowa.
BELL HypoAllergenic Brow Modeller Gel | Drugi kosmetyk od Bell to żel do brwi. Miałam już kiedyś taki produkt, wydaje mi się że to ten sam żel lub bardzo podobny, ale w nieco innej szacie graficznej. Dla niektórych zaletą będzie malutka, precyzyjna szczoteczka.
_ELEMENT Szampon z węglem | Rzadko się zdarza aby w pudełku znalazły się aż dwa szampony, ale tym razem mamy właśnie taki przypadek. Ja nie narzekam, bo jak wspomniałam szampon zawsze się przyda. Ten jest już z mniej popularnej marki i całkiem ciekawy, bo węglowy.
VIS PLANTIS Maska Basil Element | O włosach pomyślano potrójnie, bo mamy jeszcze maskę Vis Plantis z serii Basil Element. Fajnie, że postawiono na maskę z trochę mniej popularnej marki.
Pudełka możecie zamawiać oczywiście na shinybox.pl.