MY SECRET
- Face Illuminator Powder w odcieniu Princess Dream (pierwszy z lewej) to już kultowy produkt. Gdybym musiała zostawić sobie tylko jeden jedyny rozświetlacz mógłby być to właśnie ten, bo jest świetny. Daje mocny połysk, piękną gładką taflę w odcieniu waniliowego beżu. Może być zbyt ciemny/ciepły dla bardzo jasnych i chłodnych karnacji, ale generalnie pasuje do większości osób. To rozświetlacz o intensywnym błysku i przyjemnej miękkiej formule. Polecam, to prawdziwa perełka w swojej cenie - (ok 12-17zł w zależności czy w promocji).
- Disco Ball Higlighter jest bardzo podobny do Princess Dream, ale nieco jaśniejszy i chłodniejszy (neutralny beż z kapką różu). Formuła jest ciut inna, ale Disco Ball jest również intensywny, daje gładki, jednolity połysk. To również świetny rozświetlacz, lepszy dla jaśniejszych karnacji, bo jest bardziej "mroźny". Aktualnie kupicie go za 13zł.
- Glow Effect Powder - tego rozświetlacza nie widzę w ofercie, być może był limitowany. Różni się znacząco od dwóch poprzedników choć to także produkt wypiekany. Glow Effect daje subtelniejszy błysk, nie jest to błyszcząca tafla a lekka opalizująca mgiełka. Rozświetlacz pod odpowiednim kątem mieni się na waniliowo-brzoskwiniowy odcień.
SENSIQUE
- Highlighting Powder to kolejna perełka za półdarmo (aktualnie za 9,99zł!). Rozświetlacz porównywany był do popularnego rozświetlacza Amrezy ABH nie bez przyczyny - efekt na skórze był niemalże identyczny. Szczerze mówiąc uwielbiam ten rozwietlacz i zazwyczaj to właśnie on ląduje w moim kufrze podczas pracy - bo jest piękny i uniwersalny odcień wanilii. Ma bardzo miałką formułę i świetną przyczepność. Na kościach policzkowych wygląda genialnie! Połysk jest naprawdę mocny :).
- Seashell on the Beach to podobny produkt, ale w cieplejszym, bardziej złocistym kolorze. Jeśli wolicie właśnie takie cieplejsze rozświetlacze, uderzające w kierunku złota i miedzi to ten trójkolorowy wariant będzie w sam raz. To taki wakacyjny odpowiednik poprzednika.
KOBO PROFESSIONAL
- Highlighter Powder Mirage to już inna bajka, ale równie interesująca ;). Mirage to rozświetlacz w odcieniu rose gold - cudny, różany efekt! Oczywiście jest mniej uniwersalny i nie każdemu będzie się podobał, ale ja uwielbiam ten odcień. Na zdjęciach wyszedł bardziej zwyczajnie, opalizujący różowy odcień niestety nie chciał wyjść na zdjęciu. Teraz w cenie 14zł.
- Glowing Loose Powder Rosy Sunrise - dosyć podobny w odcieniu jest sypki rozświetlacz od Kobo. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam sypkie rozświetlacze, wolę je nawet od prasowanych, ale że są mniej popularne to więcej mam tych w kamieniu. Rosy Sunrise to też takie różowe złoto, błyszczące jeszcze mocniej ze względu na swoją sypką formułę. Aktualnie w cenie 15zł, zdecydowanie wart tej kwoty <3.
Ładnie wyglądają, ale nie są dla mojej skóry :)
OdpowiedzUsuńNie lubisz rozświetlaczy :)?
Usuńkocham te rozświetlacze, czasami nie wiem, którego użyć, najczęściej wygrywa Highlighter Powder Mirage
OdpowiedzUsuńMirage jest świetny, ma taki nietypowy odcień <3
UsuńOooo to ja mam inne typy z Natury :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakie :D
Usuńrozświetlacz z KOBO jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńKobo ma cudne rozświetlacze!
Usuńnie mialam zadnego, ale podobaja mi sie tak intensywne tafle :)
OdpowiedzUsuńOj mi też, kocham taki efekt :D
UsuńMam chyba wszystkie z pokazanych przez Ciebie, a nawet więcej ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich rozświetlacze.
Haha ja też mam jeszcze kilka innych, ale te lubię najbardziej ^ ^. Uwielbiałam też sypki rozświetlacz Sensique , ale rozwaliło mi się opakowanie i przez to rzadko go używam.
UsuńW Drogerii Natura mają chyba najlepsze rozświetlacze :D Kocham zwłaszcza te z MySecret :D
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, jak po rozświetlacz to do Natury (Rossmann pod tym kątem wypada słabo!) :)
UsuńNajbardziej urzekły mnie te z Kobo :)
OdpowiedzUsuńKobo ma genialne rozświetlacze <3
UsuńJa nie używam ponieważ nie mam tutaj takiego sklepu, ale myśle, że to będzie plan na urlop! ☺
OdpowiedzUsuńW Naturze jest dużo fajnych kosmetyków kolorowych ^ ^
UsuńMoonlight od kobo jest najlepszy, mam już drugie opakowanie :D
OdpowiedzUsuńMiałam, też lubiłam :)
UsuńJa już dawno doszłam do wniosku, że nie warto przepłacać za rozświetlacz. W drogeriach jest tak dużo cudownych tanioszek, że szkoda przepłacać :) Większość Twoich poleceń oczywiście znam!
OdpowiedzUsuńOj też doszłam do tego wniosku :D. Efekt na skórze po drogim rozświetlaczu identyczny jak po dobrym tanim ;)
UsuńChyba nue miałam żadnego, szok :D ale Highlighting i Mirage mnie najbardziej ciekawią :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam rozświetlacze, więc mam nagromadzone troszkę :D
Usuń