środa, 24 marca 2021

Test lakieru hybrydowego STARDORO + szybkie zdobienie spidergelem 🕷️

    Ostatnio testowałam kilka lakierów hybrydowych od Stardoro. Między innymi właśnie taką klasyczną, ciemniejszą czerwień, której była u mnie brakującym ogniwem pomiędzy jaskrawymi czerwieniami a bordo. Przy okazji pobawiłam się też w bardzo proste i szybkie zdobienia spider-gelem na wzorniku. Wyszło w nieco walentynkowym klimacie.


Jak wypadł test Stardoro? Marka nie jest może najbardziej popularna, ale te kolory, które testowałam przypadły mi do gustu. Z żadnym z nich nie miałam problemów typu zła formuła, marszczenie się lakieru pod lampą itp. Czerwień, którą widzicie na zdjęciach jest z kolekcji Business Red i ma numerek 11019. To bardzo ładny odcień klasycznej, ciemniejszej czerwieni. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to krycie, ale to bardzo częsty problem z czerwieniami. Kolor jest oczywiście intensywny, ale może prześwitywać np. na przedłużonym paznokciu żelem przezroczystym. Dlatego najlepiej kłaść takie czerwienie na bazy mineralne z lekkim kolorem :). Link do tego konkretnego koloru macie ->tutaj. Generalnie jestem zadowolona i być może sprawdzę jeszcze jakieś kolory tych lakierów, tym bardziej że cena jest przystępna (od 19zł).

Zdobienie podpatrzone gdzieś w internecie jest naprawdę proste i szybkie do wykonania. Wystarczy tylko spider gel w kolorze białym i czarnym (opcjonalnie tylko czarny, w który wcieram nieco srebrnego pyłku). Kilka domalowanych serduszek przy pomocy żelu do zdobień lub dobrze napigmentowanej hybrydy. Część w wersji matowej, część w błyszczącej.



środa, 3 marca 2021

BeGlossy LOVE YOURSELF

    Już dawno żadna edycja BeGlossy nie przypadła mi do gustu tak jak ostatnia - Love Yourself. W mojej opinii to najlepsze pudełko od kilku miesięcy. Oczywiście kupiło mnie kolorówką, tym razem naprawdę fajną i konkretną! Dodatkowy plus za fakt, że w tym boxie prawie każdy produkt jest pełnowymiarowy. I za piękną oprawę graficzną.


REVERS Phenomenal Master Palette | Najmocniejszy punkt to jak dla mnie paletka cieni Revers. Jak na niedrogą markę (cena paletki to około 25zł) to wygląda bardzo estetycznie, ładny design i bardzo fajne, użytkowe kolory cieni. Wydaje mi się, że widać tu inspirację Naked Palette, ale z drugiej strony mam wrażenie, że podobnym palet jest sporo na rynku. Z tego co widzę w pudełku znalazł się jeden z dwóch wariantów kolorystycznych palety. U mnie to dziennie, neutralne odcienie, ale była też bardziej wieczorowa opcja.

PIERRE RENE Preparat do czyszczenia pędzli | Niestandardowy produkt jak na beauty box, ale praktyczny - przyda się do kufra i do domowego użytku.

TOŁPA Balsam do ciała | Balsam w pojemności travel size od Tołpy, regenerujący. Miałam kiedyś ten balsam, z tego co pamiętam był w porządku i przyjemnie pachniał.

INGRID Róż do policzków | Z kolorówki znalazł się również róż Ingrid w odcieniu Carrot Cool. Kolor to taka brzoskwinia, zdecydowanie ciepły i matowy. Uwielbiam róże, więc i ten na pewno wypróbuję. 

VOLLARE Odmładzający krem z rabarbarem | Krem w wersji pełnowymiarowej od marki Vollare. Chyba nigdy nie miałam od nich niczego z pielęgnacji, nawet nie wiedziałam, że mają kremy. Zaskoczyło mnie jednak opakowanie, które wygląda naprawdę ładnie, nie przypuszczałabym, że to tak tania marka. Liczę też troszkę, że krem będzie pachniał rabarbarem, bo uwielbiam jego zapach (a kremu póki co nie otwieram, bo mam inne do zużycia).

MARION Glow Girl maseczka | Maseczka peel off z brokatem. Faktycznie widać, że brokat jest i to na dodatek całkiem sporo, więc to chyba będzie taki bajerancki, instagramowy kosmetyk. 

WHEN BEAUTY Maska do twarzy w płachcie | W pudełku znalazła się także koreańska pielgnacja, a dokładniej jedna z dwóch masek marki When Beauty. Jeszcze od nich nic nie miałam, ale widzę że dostępne są w Hebe.

ZIOLOVE Herbatka ziołowa | Klientki VIP (a więc osoby, które mają subskrypcję pudełka dłużej niż 6 mscy) otrzymały dodatkowo jedną z dwóch herbatek Ziolove - oczyszczającą lub wzmacniającą odporność. Dla mnie to również ciekawy dodatek do zawartości, bo lubię zioła i czasem chętnie po nie sięgam zamiast herbaty. 



   Moim zdaniem pudełko wypadło bardzo dobrze, ja jestem zadowolona. Zawartość zdecydowanie na bogato, kosmetyków jest sporo i w większości to pełnowymiarowe produkty. Dla mnie największym plusem jest paletka cieni, która po prostu od raz mi się spodobała, bo ma ładną oprawę i idealne kolory do dziennych makijaży.