piątek, 18 czerwca 2021

LANCOME TRESOR

    Tresor to perfumowy klasyk, który jest mi znany dopiero od kilku lat. Co prawda został wydany już w 1990 roku, ale jakoś zupełnie mnie omijał. Zawsze kojarzyłam za to jego przeróżne nowsze flankery, których jest po prostu mnóstwo np. malinowo-różany Tresor Midnight Rose albo słodki La Nuit Tresor. Za to pierwowzór to zupełnie inna bajka od jego nowszych współczesnych wydań. Zapach zupełnie niedzisiejszy, ale w pozytywnym sensie tego słowa. Wyróżnia się wśród aktualnie popularnych perfum, ale jedocześnie nie nazwałabym go w żadnym wypadku przestarzałym. To piękne, ponadczasowe, eleganckie perfumy z klasą :).

Tresor to złożony zapach, ale gdybym musiała opisać go w dwóch słowach to powiedziałabym, że jest brzoskwiniowo-pudrowy. Składa się z mnóstwa nut, ale ja czuję w nim najbardziej brzoskwinię, różę i drzewo sandałowe, a to wszystko w pudrowej oprawie. Nie spodziewajcie się jednak soczystej, słodkiej i lekko syntetycznej brzoskwinki. W Tresor brzoskwinia jest wytrawna i przypomina zapach zapach nieobranej brzoskwini wraz ze skórką, za to w niczym nie przypomina słodkiej brzoskwini z puszki.

Jak wspomniałam, Tresor to perfumy niewspółczesne, ale piękne. Najczęściej noszę je jesienią i wiosną, ale pasują też na chłodne letnie dni. Moim zdaniem są bogate i klasyczne, kojarzą mi się ciepło i optymistycznie, ale nie infantylnie. Jest to kompozycja stworzona przez Sophię Grojsman, więc jeśli lubicie Tresor to warto sprawdzić inne perfumy od S.Grojsman gdyż czuć w nich pewien wspólny mianownik (np. Exclamation, Glorię Vanderbilt albo Diamond and Rubies od Elizabeth Taylor). Mój flakon kupowałam tradycyjnie na Notino: Tresor 30ml.  Aktualnie jest na ten zapach darmowa dostawa. Tutaj znajdziecie też bardziej współczesne odmiany Tresor-> perfumy od Lancome. Znacie klasyczny Tresor :)?